Podsumowanie hybry do noszenia

Mija rok, odkąd pierwszy raz samodzielnie wykonałam w zaciszu domowym manicure hybrydowy.  Chciałabym się z Wami podzielić swoimi spostrzeżeniami odnośnie stanu moich paznokci i innych rzeczy. Po pierwsze- panicznie obawiałam się stanu mojej płytki po hybrydach. Chyba głównie dlatego, że naczytałam się w Internecie o uczuleniach, łamliwości i innych dolegliwościach związanych z noszeniem paznokci hybrydowych. W moim przypadku nie zauważyłam pogorszenia płytki paznokcia. Bo paznokcie nie niszczą się od samej hybrydy, a od nieprawidłowego jej ściągania.

Czas
Ponieważ czas jest dla mnie kluczową kwestią (wychowywanie dzieci, ogarnianie domu i praca na cały etat), miałam obawy również i do pracochłonności w wykonywaniu samodzielnie paznokci.  Jednak, jak doszłam już do wprawy, a zrobienie paznokci kosztowało mnie jedynie 30-40 minut raz na dwa lub nawet trzy tygodnie, zauważyłam, że w ten sposób oszczędzam bardzo dużo czasu. Już nie muszę malować paznokci co trzy dni i nie widuję brzydkich odgnieceń przez nie do końca wyschnięty lakier.

Kolorystyka
Jako iż pracuję w biurze, nie mogę pozwolić sobie na krzykliwe kolory paznokci. Dlatego ukochałam sobie Semilac Classic Nude od Cocolita. Piękny odcień nudziaka, przełamany brudnym różem. Lakier prezentuje się na moich krótkich paznokciach bardzo dobrze i wcale nie odczuwam braku neonowych stylizacji na moich paznokciach.